czwartek, 12 grudnia 2013

Liga Mistrzów przez pryzmat Premier League.

A- Arsenal

Grupa z Napoli, Borussią i Marsylią była pierwszym z wielu testów drużyny Wengera w tym sezonie. 4 zwycięstwa, dwie porażki, drżenie o awans do ostatnich minut, historyczne zwycięstwo na Signul Iduna Park i fakt, który wielu z Was zaskoczy to główne migawki fanów Kanonierów z tegorocznej fazy grupowej. Arsenal ze wszystkich 32 drużyn oddawał średnio na mecz najmniej strzałów (8,7). Tylko Milan dorównał drużynie z Emirates w tej niechlubnej klasyfikacji.  Arsenal zajął w grupie śmierci drugie miejsce mimo, że w ostatnim meczu wystarczyło asekuracyjnie zagrać na remis, a nie zagrać tak jakby nikomu się nie chciało.
0-2 z Napoli sprawiło, że następnym rywalem Kanonierów będzie ktoś z piątki- Barcelona, Real, PSG, Atletico, Bayern.


B- Bezkompromisowi z małym wyjątkiem

Wszystkie angielskie drużyny z wyjątkiem Manchesteru United nie zremisowały swojego meczu. Drużyny z Londynu zakończyły solidarnie grupę z 4 zwycięstwami i 2 porażkami na koncie, a Obywatele przegrali tylko u siebie z Bayernem

C- Chelsea

To Schalke miało sprawiać problemy, nie Basel. Dwie porażki z Helwetami nie świadczą dobrze o drużynie o Mourinho, a fanów Chelsea cieszyć przede wszystkim musi awans z pierwszego miejsca i uniknięcia w pierwszej rundzie pucharowej trudnego zespołu.  Bez napastnika z prawdziwego zdarzenia The Blues nie zajdą daleko w tej edycji Ligi Mistrzów. Jak na razie Ba, Eto'o i Torres nie imponują. Może na wiosnę coś się zmieni, choć trudno mi w to uwierzyć


D- dylematy matematyczne.

Wydawać by się mogło, że podstawy matematyki wszyscy trenerzy mają opanowane. No właśnie. Pellegrini przez prostą pomyłkę nie zaryzykował. Nie wpuścił na boisko swoich najlepszych graczy, bo myślał że strzelenie dwóch bramek jest niemożliwe. Po meczu tłumaczył się w rozmowie ze SkySports, że Aguero zostały wysłany na rozgrzewkę, ale na boisku zameldowałby się jedynie w momencie strzelenia prze Obywateli czwartej bramki. Bramki, która dawałaby by gościom pierwsze miejsce w grupie. No cóż. Błędy popełnia każdy, a Pellegrini sam  zbudował sobie trudniejszą drogę przez fazę pucharową.

E- emocje

Zwycięstwa w Niemczech bez straty bramki, jak i sensacyjne starcia ze względów rezultatów, czy stylu gry dostarczyły fanom wielu wrażeń. Szczególnie gorąco było, gdy do ostatniej chwili ważyły się losy awansu Kanonierów. Jedna bramka i cały wysiłek poszedłby na marne.

F- Fellaini&faule

Belg o charakterystycznej fryzurze mimo trzech występów w swym debiutanckim sezonie w Lidze Mistrzów jest zawodnikiem, który średnio notuje najwięcej fauli w meczu (4.7). Gdy fakt ten połączymy z słabą dyspozycją byłego gracza Evertonu otrzymamy powód, dla którego Fellaini tak rzadko występuje w zespole Moyesa.

G- gwiazdy 

Aguero, Nasri, Rooney, Oezil, Ramsey, Negredo, Toure To przede wszystkim oni sprawiali, że warto było oglądać nawet mniej ciekawe mecze z udziałem angielskich zespołów.


H- Hazard

Próba to jedno, a skuteczność to drugie. Można próbować coś wykonać, ale czy ma to sens jeśli raz za razem nam to się nie udaje? Eden Hazard, młody belgijski skrzydłowy wykonuje w meczu najwięcej skutecznych dryblingów (5.3) Dla porównania niejaki Lionel Messi przed tym jak z gry wyeliminowała go kontuzja notował średnio 3 udane dryblingi, a członkowie bawarskiego duetu RR około 4.

I-  (Im)possible?

Po fazie grupowej trzeba zadać jedno, zasadnicze pytanie. Co dany zespół może osiągnąć w fazie grupowej. Manchester United będący w fazie przebudowy szeroko pojętej raczej Europy nie podbije, tak pozostała trójka przy korzystnym losowaniu może zajść bardzo daleko w tegorocznej edycji LM. Mogę się założyć, że w finale wystąpi choć jeden z czwórki przedstawicieli Premier League.Ktoś chętny?


K- Kun Aguero

6 bramek, dwie asysty. Najlepszy z najlepszej ligi. Argentyńczyk był jednym z głównych architektów upragnionego awansu Obywateli. Teraz czeka go premierowy występ w wiosennej fazie Ligi Mistrzów.

L- losowanie

Chelsea i Manchester United (1 miejsce w grupie) mogą trafić na  Galatasaray, Olympiakos, Schalke 04 (tylko Manchester United), Milan, Zenit i Bayer (tylko Chelsea)
Arsenal i Manchester City ( 2 miejsce w grupie) mogą trafić na Barcelonę, Real Madryt, PSG, Atletico, Bayern (tylko Arsenal), Borussię (tylko Manchester City)

M- Manchester United.

Czerwone Diabły słabą postawę w lidze rekompensują kibicom dobrą dyspozycją w Lidze Mistrzów. 14 punktów zdobyte w dość ciężkiej grupie (Szachtar, Bayer, Real Sociedad) jest iskierką nadziei dla fanów z OT. Mimo dobrego rezultatu przed drużyną Moyesa jeszcze wiele pracy, a styczniowe okienko transferowe będzie kluczowe jeśli Manchester United ma nie odpaść tak szybko jak w zeszłym roku z Ligi Mistrzów.

N- Niespodzianek brak.

Nie licząc problemów Chelsea w meczach z Basel i Arsenalu, który mógł rzutem na taśmę odpaść wszystkie angielskie drużyny w dość pewny sposób zapewniły sobie awans do następnej rundy. Zeszłe sezony to braki awansów Chelsea, City, czy United. W tym, pierwszy raz od dawna wszystkie angielskie drużyny wykonały plan minimum, czyli awans z fazy grupowej. Co będzie dalej, zależy tylko od nich.

O- Obywatele

Manchester City wreszcie awansował. Tylko Bayern stanowił dla drużyny Pellegriniego jakiekolwiek wyzwanie. 15 punktów, 5 zwycięstw, 18 bramek strzelonych. Obywateli czeka teraz test, w którym nie można sobie pozwolić na coś takiego jak błąd i liczyć na to, że ze słabą dyspozycją na wyjazdach można coś zdziałać.


P- porażki wstydliwe

Razy kilka już wspominałem o dwumeczu Basel- Chelsea. Dwie przegrane The Blues są powodem do niepokoju dla Happy One. Przyjrzyjmy się jeszcze raz liczbom. W Bazylei gracze z Londynu oddali jeden strzał, do tego niecelny a to dla każdej drużyny byłoby wynikiem tragicznym.  Na Stamford Bridge Chelsea zagrała nieskutecznie i popełniała proste błędy. Jak dodać do tego zlekceważenie rywala- Van Ginkel, gracz kreatywny, ofensywny w parze z Lampardem od pierwszej minuty zamiast kogoś kto mógłby zabezpieczyć tyły to widać, że Chelsea na błędach się chyba uczyć nie chce, bo pamiętamy jakie problemy mieli w Lidze Europejskiej, gdy w drodze po zwycięstwo mogli poodpadać z zespołami gorszymi takimi jak Steaua, Rubin, Sparta czy wspomniane Basel.

R- Rooney

Angielski gwiazdor odżył i w tym sezonie jest kluczową postaci układanki Moyesa. Gdy, go zabraknie czy to z powodu kontuzji, czy przejścia do Chelsea, o którym po zakończeniu fazy grupowej w angielskiej prasie zrobiło się znowu głośno to Manchester szybko pożegna się z rozgrywkami. Tylko on jest w stanie pokierować zespołem tak, by Czerwone Diabły mogły zagrozić każdemu, kto stanie na ich drodze. Bez Rooneya zespół traci charakter, a o umiejętnościach Anglika  nikogo nie trzeba przekonywać.

S-statystyki 

Najwięcej strzałów: Manchester City 91
Najmniej strzałów: Arsenal 52
Najlepszy strzelec: Aguero 6
Najlepszy asystent: Nasri 4
Najwięcej karnych: Manchester City 3
Najwięcej popełnionych fauli: Manchester United 84
Najwięcej bramek z gry: Manchester City 13

T- transfery

Awans z grupy do jedno. By angielskie drużyny mogły powalczyć o końcowy triumf potrzebne są wzmocnienia. Londyńskie drużyny będą szukać napastników, Manchester United pomyśli jak wzmocnić słaby środek pola, a Manchester City ma podobno zakupić jakiegoś klasowego bramkarza.

U- utracona szansa. 

Zarówno Arsenal, jak i Manchester City straciły pierwsze miejsce przez bilans bramkowy (gorsze bramki na wyjeździe) Obie straciły je na rzecz niemieckich zespołów. Obie z tego powodu trafią na silnych rywali w następnej rundzie. A do sytuacji komfortowej, gdy zamiast Barcelony, Realu, czekałyby na nich np. Olympiakos bądź Galatasaray zabrakło niewiele. No cóż. Taki jest futbol

W- wieże

Ivanovic i Vidic. Co łączy tych dwóch środkowych obrońców? Doświadczenie? Narodowość? Wszystko to prawda, ale ta dwójka przewodzi w klasyfikacji piłkarzy, którzy wygrywają średnio najwięcej pojedynków główkowych w meczu. Vidic średnio 6.3 ( 19 z 20), a Ivanovic 5,2 ( 31 z 38).

Z- zablokowane strzały.

Upodobali sobie gracze Manchesteru United liderowanie w statystykach defensywnych. Do Fellainiego i Vidicia dołącza Jonny Evans, które w ciągu meczu blokował najwięcej strzałów (średnio 2.3).





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz