Myśląc Walia przez wiele lat w głowie
przeciętnego fana Premier League kołatało nazwisko Giggsa, a ostatnio Bale'a.
Teraz, schedę po bardziej znanych kolegach przejął jeszcze nie tak dawna
nazywany drewnem, a teraz noszący przydomek Księcia Walii, Aaron Ramsey. Gracz
Arsenalu od początku sezonu imponuje formą, a przede wszystkim skutecznością, o
jaką nikt go nie posądzał. Czas przyjrzeć się nie tyle grze młodego Walijczyka
w tym sezonie, najlepszego gracza września w Premier League, o której napisano
już sporo, co temu, kto będzie dla niego najlepszym uzupełnieniem
(decyzję pozostawiam Wam po lekturze), i jak Walijczyk wypada na tle m.in.
Toure.
PARTNER W LINII POMOCY
Po niepewnym starciu okraszonym porażką 3:1 na własnym stadionie z Aston
Villą, Arsenal odbił się od dna i wygrał 10 kolejnych spotkań przede wszystkim
dzięki perfekcyjnie funkcjonującej linii pomocy, która mimo ubytków w postaci
Cazorli spisuje się wręcz nienagannie. Graczem wybijającym się na tle kolegów
był Ramsey, którego skuteczność i "odrodzenie" (świetna gra w
defensywie, mnóstwo odbiorów, niekonwencjonalne inteligentne rozegrania akcji)
sprawiły, że Kanonierzy szybko usadowili się na szczycie Premier League. W obliczu
świetnej gry Walijczyka pozostaje zadać pytanie: Kto będzie dla niego
najlepszym uzupełnieniem? Kto będzie dla niego idealną przeciwwagą? Arsenal
gra ustawieniem 4-2-3-1 i w momencie gdy wszyscy będą zdrowi można się
spodziewać, że trójkę z przodu będą tworzyć Ozil, Cazorla i Walcott. Jednym z
cofniętych pomocników będzie Ramsey, ale kto obok niego? Wilshere,
Arteta, czy Flamini?
Jack Wilshere
Zacznijmy od najbardziej ofensywnego z trójki, ogłoszonego zbawcą
angielskiego futbolu ze względu na potencjał Wilshere'a. Większość
ludzi wierzy, że jest on ostatnim który powinien występować obok Walijczyka. Wilshere
jest kreatywnym graczem uwielbiajacym grać do przodu i posiadającym świetny
drybling ( 56 w poprzednim sezonie). Największym problem Anglika zdaje
się fakt, że sprawia on że gra Arsenalu pozbawiona jest czasami swoistej
równowagi, która winna cechować najlepsze zespoły. Wilshere jest
graczem o niebywałym poziomie kreatywności, potrafiącym stworzyć partnerom
dogodne sytuacje ( jedna na 36 minut). Młody Kanonier nie boi się wejść w
starcie, jednakże pamiętając o jego podatności na kontuzje jest to dość
ryzykowne zachowanie. Może kiedyś duet Ramsey/Wilshere podbije świat, jednak
póki Wilshere nie wróci do formy sprzed kontuzji jest on najmniej odpowiednim
partnerem dla notującego świetne występy Walijczyka.
Mathieu Flamini
Nowy stary zawodnik powrócił do Arsenalu na zasadzie wolnego transferu z
włoskiego AC Milan, by podjąć ponowną próbę oczarowania kibiców z The Emirates,
jak i samego sztabu szkoleniowego swoimi umiejętnościami i charakterem. Flamini
to typ przebojowego pomocnika, prawdziwego wojownika środka pola. On
rzadko podłączy się do ofensywy skupiając całą swoją energię na zabezpieczaniu
linii obrony, co sprawia, że jego charakterystyka stawia go na czele
najbardziej defensywnych z powyższej trójki. Po powrocie do Londynu Francuz
zachwyca formą, widać postęp w jego grze. Gdy jest ustawiony przed linią obrony
umożliwia on takim graczom jak Ramsey, Cazorla,czy Ozil atakować z większą
swobodą. Od momentu powrotu Flamini notuje starcie co 35 minut, jednakże
wygrywa ich tylko 44%, lecz bądź co bądź raz na 16 minut odzyskuje piłkę w ten
czy inny sposób. Podania Flaminiego są prawie bezbłędne. 92 %
dokładnych podań, a w tym 91% w tak zwanej "attacking third". Gdy
procent dokładności podań Francuza jest wysoki to nie są to zagrania stricte
penetrujące linię obrony rywala, a sam Flamini stworzył dopiero dwie sytuacje
swoim kolegom z zespołu. (średnio jedna na 159 minut). Przede wszystkim jednak
to co powinno nas zachwycać w grze Francuza to jego atrybuty psychiczne. Sposób
w jaki Flamini dyryguje zespołem, w jaki gestykuluje i artykułuje swoje
niezadowolenie sprawia, że jest jednym z naturalnych boiskowych liderów
Kanonierów. Flamini nie boi się krzyknąć, gdy trzeba jak i wstawić nogi
tam, gdzie nikt inny by tego nie zrobił. Dobro zespołu nade wszystko.
Mikel Arteta
Arteta był podstawowym defensywnym pomocnikiem Arsenalu w zeszłorocznej
kampanii, ale przegapił kilka pierwszych tygodni tego sezonu z powodu kontuzji.
Gdy Hiszpan przeprowadzał się z Liverpoolu do Londynu nie był on nominalnym
defensywnym pomocnikiem, lecz dzięki pracowitości i nieustępliwości
szybko przystosował się do nowej funkcji na boisku. Arteta jest kimś
pomiędzy Wilsherem, a Flaminim. Nie ciągnie go aż tak do przodu jak młodego
Anglika, ale też nie jest on nastawiony ultradefensywnie, jak twardo grający
Francuz. W wieku 31 lat starość powoli dopada Hiszpana. Nie ma on już tak
wysokich atrybutów fizycznych, jednak nadrabia to niesamowitą
inteligencją i umiejętnością ustawiania się na boisku przez co w
zeszłym sezonie zaliczył 101 przechwytów. Arteta jest często określany mianem
"metronoma" ( ach jak bardzo podoba mi się to określenie) poprzez
styl w jaki gra. W zeszłorocznej kampanii Arteta wykonywał 0.92 podania
na minutę z 91% dokładnością. Mimo, że Hiszpan nie ma umiejętności
głosowych podobnych do Mathieu to nie przeszkadza mu to w świetnej organizacji
grą pomocy i obrony zespołu z The Emirates. Obserwując Arsenal w
zeszłym sezonie śmiało można stwierdzić, że brak Artety sprawiał, że gra
Arsenalu traciła kształt a gra obrony była mówiąc delikatnie rzecz ujmując
daleka od ideału. To właśnie Hiszpan występował w środku pola z Ramsey'em, gdy
Arsenal notował świetny finisz zakończony wyprzedzeniem odwiecznych rywali i
uzyskanie kolejnego z rzędu awansu do Ligi Mistrzów. Arteta mimo, że grał
ustawiony głęboko nie zatracił swych naturalnych walorów potrafiąc stworzyć
sytuację kolegom raz na 115 minut.
NA TLE INNYCH
Najlepszy obecnie pomocnik Premier League, gracz kompletny, jeden z
najlepszych- to tylko kilka powtarzanych w kółko opinii dotyczących gry
Walijczyka na początku sezonu 2013/2014. By sprawdzić prawdziwość tych
stwierdzeń zobaczmy, jak Aaron Ramsey wypada na tle Paulinho, Hazarda i
Toure.
PORÓWNANIE PODAŃ
TFT- podania w tzw. final 3rd |
GRA DEFENSYWNA
kolejno typ,
co ile minut, skuteczność w %
|
KREATYWNOŚĆ
Biorąc pod uwagę wszystkie zestawienia można śmiało stwierdzić, że
czołowymi pomocnikami Premier League bieżącej kampanii są Ramsey i Toure, lecz
to Walijczyk ma bardziej zbilansowane statystyki przez co to wypada
najlepiej.
Ramsey będąc graczem typu "box to box" zachwyca w każdym
zestawieniu, nieważne czy skupiamy się na obronie, ataku, czy podaniach. Jest
zarówno dobry jako pomocnik ofensywny, jak i defensywny co czyni z niego
aktualnie gracz kompletnego. Z jednej strony prowadzi ataki zespołu, by chwilę
potem wesprzeć kolegów z linii pomocy. Sam Wenger podczas poprzedniej
kampanii mówił, że gdy Ramsey o którego skuteczności powstawały różnego rodzaju
żarty (niektóre lepsze, niektóre nie warte obejrzenia), zacznie strzelać to
nikt go nie powstrzyma. Jak się okazało i tym razem Boss miał rację, a
sam Walijczyk odpłaca się za zaufanie jakie został obdarzony mimo licznej
krytyki ze strony fanów w poprzednich latach jakiej musiał doświadczyć.
Zżera mnie ciekawość na jak wysoki poziom może wnieść się dwudziestotrzyletni
wychowanek Cardiff. Na razie jest to sezon pod niezliczonymi względami dla
Aarona wyjątkowy. Jeśli utrzyma formę, to nagroda dla najlepszego gracza
Premier League znowu powędruje do Walijczyka, a sam Arsenal wreszcie będzie
mógł myśleć o przerwaniu złej passy i pierwszym trofeum odkąd ich domem stało
się The Emirates
Tekst przetłumaczony w oparciu o materiały zawarte na explindex.com. Statystyki na
dzień 30 września 2013.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz