czwartek, 9 maja 2013

Coś się kończy, coś się zaczyna

Gdy na oficjalnej stronie Manchesteru United pojawi się informacja o emeryturze trenerskiej Fergusona w sieci zawrzało. Szok, niedowierzanie. smutek, ale w przypadku niektórych radość. Emocje, które towarzyszyły tej decyzji są nie do opisania. 





Abdykacja

Każdy kto piłką się interesuje wie jedno. Nie ma Czerwonych Diabłów bez Fergusona. Jeszcze nie ma. Bo 19 maja ostatni raz ujrzymy Szkota na ławce trenerskiej.  Decyzja wybitnego trenera bardzo łatwo można przyrównać do abdykacji głowy kościoła. Bo jak papież niewątpliwe przewodzi katolikom, tak Ferguson był kimś o podobnym znaczeniu tylko, że w świecie piłki. 27 lat pracy na Old Trafford, zbudowanie kilku świetnych zespołów, które łączy legendarny już Walijczyk, Ryan Giggs, świetny nos do transferów ( Ronaldo, Schmeichel, Cantona, Keane), a przede wszystkim niewiarygodna wręcz charyzma, umiejętności przywódcze i wiara w siebie ( niewiarygodny finał LM w 1999), a wszystko to, cała kariera w Anglii zwieńczona zdobyciem mnóstwa trofeów w tym 13 mistrzostw Anglii sprawia, że Ferguson jest chodzącą ikoną, ikoną która odmieniła współczesny obraz futbolu w sposób nie do opisania i na zawsze pozostanie w sercach kibiców na całym świecie. Bo nie ważne czy się go lubiło, czy nie jednemu nikt nie zaprzeczy. Fergie pozostanie na długo najlepszym trenerem, jakiego można było podziwiać ostatnimi czasy. To człowiek, który jedną swoją decyzją poruszył cały świat piłki. 

"Co za wspaniałą robotę zrobił! Jest bardzo mało prawdopodobne, że jeszcze kiedyś zobaczymy kogoś takiego, jak Alex Ferguson, pozostającego na stanowisku menedżera tak długo." Sam Allardyce


" Każdy jest smutny z tego powodu. Co za Boss, co za Legenda!  Brak mi słów, żeby opisać co dla futbolu zrobił Sir Alex.
To się nie mieści w głowie. Odebrało mi dech, gdy podobnie jak wszyscy, oglądałem poranne wiadomości Mogę powiedzieć, że walczyłem z jego drużyną przez długi czas, ale mam wielki szacunek dla tego człowieka. Nie ma słów, którymi można by opisać czego dokonał. To, co zapamiętam na zawszę, to jak powiedział po przyjściu na Old Trafford, że chce zrzucić Liverpool z ich grzędy. Dokonał tego! I wcale nie było tak, że zrobił to, a dopiero później powiedział 'O, właśnie taki miałem plan, od początku.' Mówił o tym, jeszcze zanim zaczął działać. Trzeba mu więc przyznać, że niesamowitych rzeczy dokonał ze swoim klubem. To iście niesamowita kariera. " Thierry Henry.

Wiem, jak ciężko będzie pójść śladami najwspanialszego menadżera świata, jednak okazja do poprowadzenia Manchesteru United nie zdarza się zbyt często. Nie mogę się doczekać objęcia nowej posady na początku nowego sezonu.
 W Evertonie miałem świetną pracę, z niesamowitym dyrektorem, radą i wspaniałymi zawodnikami. Od teraz aż do końca sezonu uczynię wszystko co w mojej mocy abyśmy bieżące rozgrywki zakończyli jak najwyżej w tabeli. 
Fani Evertonu odegrali wielką rolę w mojej karierze na Goodison Park. Sprawili, że był to okres radości i z całego serca dziękuję im za wsparcie, którym obdarowali mnie i piłkarzy. Everton będzie mi bliski do końca mojego życia

 David Moyes.




Co dalej? 

Gdy tylko okazało się, że miejsce na ławce trenerskiej pierwszy raz od kilkudziesięciu lat będzie wolne zaczęło się zgadywanie następcy Fergusona.  Moyes, Mourinho, Klopp, Giggs, a może Solskjaer? Ta piątka była głównymi faworytami do objęcia schedy po człowieku, któremu przed Teatrem Marzeń postawiono pomnik. 

Na decyzję zarządu Czerwonych Diabłów nie było długo czekać. Nowym szkoleniowcem został człowiek, który w pewnym sensie może być nazywany klonem Szkota , były trener The Toffies, wychowany wśród klasy robotniczej w Glasgow, David Moyes

Sam Sir Alex zostanie dyrektorem, który i tak pewnie wszystko będzie miał pod kontrolą. 

Dobry, czy zły?

"To wielki zaszczyt być poproszonym o objęcie sterów Manchesteru United jako nowy menadżer. Jestem zachwycony tym, że sir Alex Ferguson uznał, że jestem odpowiednią osobą, aby polecić mnie na to stanowisko. Darzę ogromnym szacunkiem wszystko to, czego dokonał dla tego zespołu

Moyes to niewątpliwie trener z doświadczeniem, ale z doświadczeniem tylko na poziomie ligi angielskiej.  Jest bardzo podobny do Fergusona, a tym co ich łączy przede wszystkim jest oprócz pochodzenia stabilizacja, którą zapewniają i lojalność.  50-letni Szkot jest trenerem odpowiadającym Fergusonowi. Nie ważne co się mówi to Sir Alex nadal będzie najważniejszą postacią w klubie  i pewnie nie raz w dość bezpośredni będzie ingerował w pracę młodszego kolegi, co pragnącemu władzy absolutnej, przymierzanemu do posady Mourinho odpowiadało by nie za bardzo. Wiadomo, że Boss w tym co będzie czynił nie będzie się liczył z metodami, jeśli tylko przyniosą one określony efekt i wyjdą klubowi na dobre. 


Moyes ma jeden istotny problem. Brak mu doświadczenia na arenie międzynarodowej, co nieraz okazuje się kluczowe w odniesieniu sukcesu w tych rozgrywkach. Rzecz pewna, że z czasem je zdobędzie, ale jak na razie to może być przeszkoda która zdeterminuje, że w pierwszym sezonie Czerwone Diabły nie włączą się walki w każdych możliwych rozgrywkach.

Nie wolno zapomnieć, że niesamowicie interesujące będzie obserwowanie jak prowadzący przez większość kariery klub z środka tabeli Moyes poradzi sobie z gwiazdami światowego formatu, których w jego nowym klubie nie brakuje.  Ja myślę, że poradzi sobie z tym wyśmienicie. 


Skutki abdykacji

Przez dłuższy czas Manchester United będzie odczuwać skutki abdykacji Fergusona. 
Czy zmiana trenera sprawi, że rola "etosu pracy" zostanie zredukowana do minimum, a United straci swą tożsamość?
Czy dzięki nowej roli Fergusona zmiana trenera będzie złagodzona do poziomu, który pozwoli utrzymać Czerwonym Diabłom władzę absolutną, którą zdobyli przez ostatnie lata?  
Na razie trudno na to odpowiedzieć. 
Wiadomo kilka rzeczy. Rooney chce odejść ( z Moyes'em się nie dogadają), jak i klub już sporo stracił na giełdzie przez nagłe odejście na emeryturę swej legendy.  

I jeszcze jedno najważniejsze pytanie. Czy jednak nie lepiej było sięgnąć po legendę klubu i zastosować w pewien sposób model kataloński ( Cruyff wspierający Guardiolę) ? 

Na wiele odpowiedzi znajdziemy pytanie już w przyszłym sezonie. Na niektóre będzie trzeba czekać dłużej. 

Premier League traci wiele na odejściu Fergusona. Drugiego takiego nie było, nie ma i raczej nigdy nie będzie. Wielki człowiek, jakich mało w dzisiejszym świecie. 







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz