Dziś miało miejsce wydarzenie na wskroś historyczne. Messi przewyższył Platiniego, Cruyffa i Van Bastena zdobywają czwartą Złotą Piłkę.
Z jednej strony mamy gracza genialnego, który w młodym wieku pobił prawie wszystkie możliwe rekordy i teraz tylko pozostaje mu wymyślać kolejne bariery do przekroczenia. Gracz o trzech twarzach. Twarzach, które są niezbędne Barcelonie i bez których nie byłby tak nietuzinkowym graczem. Argentyńczyk łączy w sobie cechy trzech wybitnych piłkarzy- dryblera, gracza specjalizującego się w podaniach, jak i umiejącego wyśmienicie wykończyć akcję i to czyni go najlepszym.
Prawda jest taka, że już dzisiaj Messi mógł otrzymać tak naprawdę piłkę już za 2013 rok. W tym roku będą o tym decydować stricte osiągnięcia klubowe, a nic nie wskazuje na to że Duma Katalonii wyhamuje i zacznie przegrywać. Wiadomo, w futbolu wszystko może się zdarzyć, ale raczej Liga Mistrzów nie wyłoni kandydata do Złotej Piłki, jak i raczej podczas Pucharu Konfederacji i Pucharu Narodu Afryki nikt nagle nie rozbłyśnie, tak jak Messi, a dopiero w 2014 mamy imprezę, na której pojawią się wszyscy najlepsi.
Z drugiej strony czytając liczne biografie, wypowiedzi można śmiało stwierdzić, że Messi stał się kimś na wzór jednostki niezastąpionej ( Barca bez niego gra poziom, dwa gorzej), jak i kogoś, kogo zdanie jest najważniejsze jeśli chodzi o formację ofensywną Barcelony.
Przecież nie jest przypadkiem, że z klubu odeszło dwóch wyśmienitych, będących w czołówce napastników, a niedługo najprawdopodobniej spotka to trzeciego. Gdzieś tam coraz silniejsza pozycja Messiego, jego kontakt z Guardiolą sprawiły, że pierw Eto'o, a potem Ibrahimovic ( mimo, że strzelali mnóstwo goli) lądowali na ławce, czuli coraz większą frustrację, bo pozycję ich zajął gracz mogący grać równie dobrze na skrzydłach, ale który się uparł i postawił na swoim. Teraz taki sam los najprawdopodobniej czeka bohatera Hiszpanii, Davida Villę.
Messi stał się w pełni futbolowym bogiem mimo skaz, które posiada. Ciekawe tylko, kiedy ktoś nas od niego uwolni, bo mimo wszystko warto by było, by wszelkiego rodzaju plebiscyty były ciekawsze. Ale i tak Messi gratulacje.
I kończąc dziwi tylko fakt, czemu najlepszy trener to Del Bosque, a nie Jurgen Klopp.
Messi stał się w pełni futbolowym bogiem mimo skaz, które posiada. Ciekawe tylko, kiedy ktoś nas od niego uwolni, bo mimo wszystko warto by było, by wszelkiego rodzaju plebiscyty były ciekawsze. Ale i tak Messi gratulacje.
I kończąc dziwi tylko fakt, czemu najlepszy trener to Del Bosque, a nie Jurgen Klopp.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz